Strona główna
Polityka Kuchnia 
Kanibalizm a sprawa polska

Nasz kraj znajduje się dziś w sytuacji ciężkiej. Choć reformy gospodarcze przeprowadzone dekadę temu, przyniosły liberalizację rynku, to wiele podstawowych problemów polskiego społeczeństwa nie zostało rozwiązanych. Choć prawdziwi patrioci, dzień i noc pracują nad reformami, choć nie ustaje zapał społeczeństwa, domagającego się pogłębiania i obrony społecznego porządku, trzeba pamiętać, że wrogie siły nigdy nie śpią. Jawne i tajne Żydostwo, masoni, Czescy trębacze, członkowie Bractwa Kurkowego, herbaliści, wegetarianie, arianie i kosmonauci sprzysięgli się przeciw naszemu, naznaczonemu historycznymi bliznami, namaszczonemu do przewodzenia w tej części Europy i świata, narodowi.
    Jakie są prawdziwe zagrożenia dla Polski? To pytanie wydaje się nurtować każdego patriotę, w Warszawie, Pszczynie czy Krasnymstawie. Wydaje się, że największymi problemami są: bezrobocie, bieda szerokich warstw społecznych, niedostateczne dochody pracowników sfery budżetowej, nadmierne zatrudnienie w strategicznych sektorach gospodarki, upadek instytucji rodziny (tego świętego fundamentu społeczeństwa), ukryta i zbrodnicza aborcja, niepohamowany rozwój przestępczości, słabość polskiej armii, nadmierny rozrost administracji publicznej i zdegenerowana, skorumpowana biurokracja. Zestawienie ogromu kłopotów, jakie trapią Polaków, mogą załamać, odebrać optymizm i zdrowy zapał każdego, nawet największego patrioty. Jak jednak z nadzieją patrzący rodak mógłby wierzyć, że Naród nasz zdoła pokonać wewnętrznych i zewnętrznych wrogów? Czy jest jakaś droga, lekarstwo, cudowne remedium na bolączki Polski, poza modlitwą, której bagatelizować nie można biorąc pod uwagę opiekę, jaką od wieków roztacza nad naszym Krajem Najświętsza Panienka? Według rozsądnie myślących, prawdziwych Polaków, katolików i patriotów ratunek jest tylko jeden - kanibalizm, nie karany i nie ograniczany prawem, prawdziwie demokratycznie zrównujący prawa każdego polskiego obywatela.
    Komisja Sejmowa Odrodzenia Narodu Polskiego (KSONP) uznała kanibalizm za najprostszy i najbardziej sprawiedliwy sposób rozwiązania bolączek naszego kraju. Jest jedyną metodą trwale ograniczającą bezrobocie, i to w tempie, które może dać Polsce przewagę w rozwoju i wskaźnikach ekonomicznych nad najbardziej rozwiniętymi krajami świata. Liczbę bezrobotnych będzie można łatwo kontrolować, utrzymując ją na poziomie, który nie wywoła podejrzeń u wścibskich, zagranicznych dziennikarzy.
    Podobnie łatwiej będzie ulżyć najbiedniejszym, wielodzietnym rodzinom, które z ulg podatkowych cieszyć się nie mogą, gdyż analfabetyzm i brak jakiejkolwiek pracy odbiera im szansę odbicia się od dna, mimo opieki państwowych służb opieki społecznej. Zgodnie z naszą katolicką tradycją będzie można raz na zawsze odrzucić nowoczesne i mordercze dla zdrowia metody antykoncepcji - jak środki hormonalne, prezerwatywy czy żele. Katolik nie będzie musiał obawiać się, czy wyżywi rodzinę, bo wie, że w najgorszej sytuacji rodzina wyżywi się sama. Spokój i bezpieczeństwo uratują moralność polskiej rodziny, pozwolą zniwelować każdy problem ją dezintegrujący: alkoholizm, przemoc czy molestowanie. Kanibalizm pozwala zoptymalizować stosunki w każdej, nawet najbardziej zdegenerowanej rodzinie. W rodzinach normalnych, potrafi uleczyć dawne urazy - pogodzi zwaśnione strony, które w zgodzie połączą się na odświętnie zastawionym stole, najlepiej w okresie Wigilii, Wielkanocy czy Wszystkich Świętych.
    Niedostateczne dochody pracowników służby zdrowia czy nauczycieli będzie można zwiększyć - i  to zgodnie z regułami wolnego rynku - pozwalając im na ubój, przetwórstwo i handel tuszami (koncesje) oraz udzielając ulg podatkowych na okres przebranżowienia.
    Nadmierne zatrudnienie np. w górnictwie wręcz gładko, a na pewno bez żadnych społecznych tarć i niepotrzebnych, zgniłych kompromisów, da się zredukować do koniecznego poziomu, lub wręcz do zera. Z tej sytuacji najbardziej zadowoleni będą górnicy, sól tej ziemi, gdyż jako niewykształcona, ale dotąd ciężko pracująca grupa społeczna, najlepiej spełnią się w nowej roli.
    Kanibalizmem nie pogardzi nasza osłabiona, lecz mężna armia. Proponując poborowym zamiast służby zastępczej kanibalizm, zwiększy się stan naszych sił zbrojnych dwu, a może nawet trzykrotnie. Młodzi chłopcy wstąpią do wojska z własnej woli, by wyrwać się spod skrzydełek mamusi i nauczyć się męskiego, twardego życia. Nauczą się jak walczyć z wrogiem, lecz lekcje te mogą zostać także wykorzystane w cywilu, gdzie kwitł będzie kanibalizm demokratyczny, potrzebujący młodych, silnych ludzi. Nasza armia w ewentualnym konflikcie posłużyć mogłaby się kanibalizmem jako bronią psychologiczną, unieszkodliwiając każdego przeciwnika wizją niepowstrzymanych, młodych, dzielnych polskich wojaków, maszerujących na Kijów, Wilno czy Moskwę. Stalibyśmy się elementarną częścią NATO, jego najsilniejszą, najpewniejszą i najwartościowszą częścią.
    Korupcję i nadmierny rozrost administracji także można szybko zoptymalizować wykorzystując kanibalizm. Urzędnika, który nie może rozstrzygnąć sprawy po naszej myśli, zawsze można zaprosić na kanibalistyczną kolację czy lunch.
    Dlatego wydaje się nam, KSONP, że jedynym ratunkiem dla Polski jest właśnie kanibalizm. Niestety - konstytucja, osadzona korzeniami jeszcze w starym systemie, nie pozwala formalnie na tę formę wypowiedzi społecznej. Ustawa zasadnicza zobowiązuje organa ścigania do ścigania zwolenników i uczestników kanibalizmu, i choć wydaje się to wobec jego pożyteczności absurdalne, do karania kanibali jak zbrodniarzy czy szpiegów. Dzieje się to w czasie, gdy naprawdę szpiedzy buszują w każdym zakątku kraju, gdy wykupywana jest polska ziemia przez pruskich ekshitlerowców, gdy Żyd z masonem prują narodową flagę i kalają największe narodowe świętości - obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, pierścień, jakim Haller zaślubił z Polską morze, czy Kasztankę Piłsudskiego. Dlatego - nie mogąc postępować przeciw zbrodniczej, lecz obowiązującej konstytucji, nawołujemy do walnego poparcia naszego wniosku umożliwiającego powszechny kanibalizm. Zgodnie z określonymi przez KSONP wytycznymi, w kodeksie karnym pojawi się kategoria wyroku ujemnego. Oznacza to, że kanibale dalej będą ścigani i sądzeni, ale kara więzienia zasądzona podczas procesu - od 5 do 25 lat - będzie stosowana ujemnie, czyli w sytuacji popełnienia innego wykroczenia, kara za kanibalizm będzie od tego drugiego wyroku odjęta. Propozycja ta jest zgodna ze społeczną potrzebą wprowadzenia sprawiedliwszej praktyki prawnej sumowania wyroków w polskim prawie.
    W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego
    Posłowie Sejmu Rzeczypospolitej
    Poprzyjcie wniosek Komisji Sejmowej Odrodzenia Narodu Polskiego

    W imieniu Komisji
        Jan Kamil Maria Bocian Konopka-Konopczyna "Kopiec" Dąb-Topor Konopczyński-Toporzecki
        poseł na sejm IV kadencji

        13.03.2000


Strona główna
Polityka Kuchnia 
16.01.2001