DZIŚ:
SENSACYJNY
Wywiad z Kaszą Nosowską
Liderką zespołu "KLEJ"



WSTĘPNIAK

Westchnąć już nam czas niebożętom, w tę wiosnę pierwnioski.
Pogoda jest taka piękna, że wysiedzieć ciężko, wystać jeszcze bardziej. Już nam, zwiewnym latawcom, czas latać nadejdzie. Wydać nam już było dane bylo już nam gazetkę, która się nie spodobała, albo nie - cóżci na to pogawędzić? Lecz kiedy zobaczyłem inną gazetkę, barwną i grubą, która zapragnęła uzurpować sobie konkurować pragnąć z nami i już?!
A więc drugi numer słonecznych - dla utrzymania pozytywności zjawisk konkurencji, bo gdzie rywale i reklamy tam kurom kaszę sypać i pszenicę zbierać

- wasz Jeżozwież


Spis treści:
  • Wywiad z Kaszą Nosowską
  • Sonda
  • Test
  • Drobne
  • Reportaż
  • Wiersze Zcichapęk
  • Zapowiedź
  • Humor zeszytów
  • Komiks


  • Wywiad z Kaszą Nosowską
     
    GŁOŚNA IGA: Chey!
    KASZA: Cho!
    G.IGA: Ostatnio wydaliście płytę, czy...
    KASZA: Tak!
    G.IGA: Ale jak bardzo?
    KASZA: Bardzo, bardzo!
    G.IGA: Ha, ha - pożartowałyśmy sobie.
    KASZA: Ha, ha.
    G.IGA: Ha, Ha... A teraz powiedz - czy to prawda, że główną waszą inspiracją, jest muzyka grana przez kolejarzy z Burkina Faso podczas sjesty?
    KASZA: Wy, redaktorzy, uwielbiacie szufladkowanie. Ja n[...]ę system!
    G.IGA: Słucham?
    KASZA: Ja p[...]ę system?
    G.IGA: Acha...
    KASZA: Nie znaczy to oczywiście, że nie inspirujemy się żadną muzyką... Podziwiamy takie kapele jak Nörk, Wooyda Psss, Elemel D.
    G.IGA: Czyli ostre brzmienie gitar, buddyjskie modlitwy i marcepanowe kuleczki...
    KASZA: Tak, do tego nigeryjskie tupanie i eskimoskie wargi.
    G.IGA: Szeroko rozumiany folk...
    KASZA: Raczej fuck'n'folk, lub sukin kot.
    G.IGA: Jak tłumaczyć w takim razie przewrotną nazwę waszej kapeli?
    KASZA: Mój zespół nazywa się "Klej", gdyż takie imie nosi mój ulubiony królik kapustnik. Ha, ha - to taki dowcip!
    G.IGA: Ha, ha...
    KASZA: Naprawdę to ta nazwa jest skrótem od słów: Kariotic Liberis Endofilis Jamb...
    G.IGA: A co to jest?

    KASZA: To choroba psychiczna naszych perkusistów...
    G.IGA: Ha, ha!
    KASZA: Ha, ha!
    G.IGA: Plany na przyszłość?
    KASZA: Rozwiązujemy kapelę.
    G.IGA: Ha, ha!
    KASZA: Ha, ha! /przebija się sztyletem/
    - KURTYNA -

    Powyżej, zespół "Klej": W głębi Kasza Nosowska podczas solówki. Używa ręcznie rzeźbionej elektrokapuściochy.

    TEXT: "SMARCK ME NOW"
    I'll to be smile
    I'll to be miles
    But you have mouse
    In your house
    I know!
    REF:
    Wrrr - I love you
    Brrr - I love you
    Wrrr - smarck me now

    You are Argentine
    You are typewriter
    But I have waterclosed
    Yo yo yo yo yo - I know!
    REF:
    Wrrr - I love you.



    SONDA
    Co to znaczy - "Być aktywnym społecznie"?

     
  • To tak, jak pani raz zapytała, czy mam tę książkę, a ja powiedziałem, że tak, ale nie miałem i dostałem pałkę. (Ślimak Maciuś)
  • Ja kiedyś widziałem takie zdjęcie, gdzie ludzie się patrzyli, jak się pastuje dorsza - i oni właśnie tacy nie byli. (prof. Radomski)
  • Tata powiedział, że jak będę aktywny społecznie, to mnie zabije. (Nagi facet, koło czterdziestki)
  • Ja już nie jestem aktywna społecznie, bo jak chciałam z koleżanki zrobić gazetkę szkolną, to, to wcale nie było śmieszne. (Nowa redakcja "Władysławiaka")
  • Należy być aktywny, a szczególnie społecznie i kaszą (Chórem - dwóch bliźniaków-idiotów z IV B i Hubert)



  • Test
    Czy potrafisz się zgubić


    1. Jak na ogół chodzisz?
    a. pieszo
    b. w prawo
    c. na golasa
    d. w samych skarpetkach
    2. Wolisz głowę wkładać do...
    a. wanny pełnej kaszy
    b. wanny pustej kaszy
    c. wanny pełnej kaszy manny
    d. na golasa
    3. Z czym najczęściej wcinasz kaszę aż ci się uszy trzęsą?
    a. z grochem
    b. bez grochu
    c. na czczo
    d. na golasa (Elvis Presley)
    4. W czym najbardziej lubisz chodzić na golasa?
    a. w kiślu
    b. w kinie
    c. w szkole lub w kaszy
    d. w kaloszach bez mamy i taty

    Jeżozwież



    Napisz wypracowanie, w którym skrytykujesz nasz test, a następnie przekaż je do sprawdzenia swojemu poloniście.
    Jeśli otrzymałeś:
  • szóstkę - idź na polonistykę, marnujesz się w tej budzie.
  • piątkę - jesteś sympatycznym baranem spod znaku bliźniąt. Wszystkie ważniejsze decyzje życiowe powinieneś podejmować 23 III kiedy jowisz jest w koniunkcji ze swoim lucidum intervallum, co jednak wcale nie gwarantuje ci sukcesu, a nawet wręcz przeciwnie.
  • czwórkę - masz obsesję na punkcie kaszy, jednak nie grozi ci pylica płuc. Pamiętaj o wysłaniu do nas pocztówki z nadmorskich kurortów.
  • środa - Twoja praca może się podobać. Jest poprawna językowo i prawidłowo skomponowana - jednak czegoś w niej brak - przed nastąpną pracą proponuję udać się do lekarza. Twoje poglądy są delikatnie mówiąc szokujące - jesteś kosmitą czy baptystą?
  • dwójkę - ty to już na pewno jesteś baptystą! Użyj plastrów i bandaży.
  • jedynkę - tak, potrafisz się zgubić!



  • Ogłoszenie drobne


    Twój kot tęskni? Tata nie pozwala ci na skoki na spadochronie? Zadzwoń do Gandalfa. Na pewno ci nie pomoże, ale może będzie śmiesznie!

    - Drogi Gandalfie, jestem zakochany w szafie?
    - To ożeń się!
    - Ale ta szafa jest mężczyzną!
    - To wyjdź za mąż!

    Tel. 674-11-22, prosić Gandalfa.


    Uwaga!!!

    Dzisiejszy numer jest sponsorowany przez mamę Piotra (IIa) oraz przez litery Ź, Ó i cyfrę Pi.



    Reportaż


    "Pierwszy znak, gdy serce drgnie. Ledwo drgnie, a już się rwie...".
    Na pewno pamiętacie te uczucie - ktoś was wkurza - coraz bardziej i bardziej, w końcu nadeptuje wam na odcisk i - trach - stało się! Macie ochotę rozerwać go na strzępy, strzelać solą, aż przestanie się ruszać, wbić mu komplet kredek w odbytnicę - po prostu - nienawidzicie.
    Zaczęła się wiosna - rodzą się nowe nienawiści, przypominają stare - rozejrzyjcie się - z pewnością znajdziecie kogoś, do kogo macie jakieś nieuzasadnione pretensje, kogo chętnie byście udusili. Dla zbadania przyczyny tego tak powszechnego zjawiska przeprowadziliśmy na korytarzach naszej szkoły kilka rozmów z osobami, które sprawiały wrażenie, że są na tyle trzeźwe, aby wyrazić swoje zdanie. Oto ciekawa scenka - duży brunet wprawia w rezonans żeberka kaloryfera uderzając małym blondynem.
    - Ty go chyba nienawidzisz? - pytamy.
    - Co???
    - No... Nie lubicie się...
    - Nie, nie o to chodzi - on jest taki mały. Poza tym - jak sobie nie powalę, to czuję jakąś próżną pustkę.
    No cóż - romantyk i poeta - takim wolno nienawidzić...
    Kilka metrów dalej - scenka odwrotna - czterech blondynów torturuje bruneta. Po chwili dobiega piąty oprawca z wrzątkiem.

    - Dlaczego go męczycie? 
    - Bo wygląda jak Żyd! - odpowiadają chórem.
    - Ale nie jest Żydem!?
    - Nie, ale gdzie ty widziałeś prawdziwego Żyda?! - krzyczy jeden z blondynów.
    - Przecież ich już nie ma - dodaje drugi.
    - Więc dlaczego ich nienawidzicie?
    - Bo rozkradają majątek narodowy i lubią nosić brody!
    - Jesteście katolikami?
    - Oczywiście!!!
    - Jezus Chrystus też był Żydem - stwierdzamy.
    - Tak, ale jego już zabili!
    I kto tu mówi o tym, że nasza młodzież jest wyzuta z patriotyzmu i nie ma żadnych ideałów?
    Szkolna toaleta była zawsze miejscem schadzek nienawidzących i nienawidzonych. Przy wejściu do szaletu spotykamy młodzieńca z fioletowym identyfikatorem.
    - Nie boisz się?
    - Nie. Mam nóż. A poza tym chcemy dziś zbić dwóch chłopaków z drugiej, więc będzie spoko.
    Opuszczamy szalet i wchodzimy na 2 piętro. Tam spotykamy znajomych blondynów-patriotów. Tym razem okładają pięściami innego białogłowego.
    - No - teraz nie powiecie, że to semita - prowokujemy.
    - Nie, ale go trochę nie cierpimy. Poza tym jest strasznie nudno i do tego on ma głupie nazwisko.
    - Jaki jest twój stosunek do przemocy - pytamy bitego?
    - Oni mają - uchch - rację. Jest straszna nuda - ała! - i dobrze, że jednak się - aj - coś w tej szkole dzieje. A tak w ogóle, to ja - uff - mam rzeczywiście głupie nazwisko... A poza tym, jak będę - ojoj - w IV klasie, to ja będę bił.
    Problem fobii, nienawiści i przemocy poszliśmy przedyskutować z osobą, która aspiruje sobie prawo do kierowania naszą placówką oświatową:
    - Pani Antydyrektor - czy to prawda, że popiera pani instytucję kociarstwa i brutalną hierarchizację stosunków między uczniami?
    - Tak. Wydaje się, że jest to ważniejsze niż inicjatywa noszenia foliowych toreb na głowach.
    - Dlaczego?
    - Pomaga to utrzymać porządek w szkole. Klanowość, hierarchizacja i kociarstwo wspaniale rozwijają się, odkąd wprowadzono identyfikatory.
    - Ale zjawisko haraczu nakładanego na uczniów przez młodych, silnych przedsiębiorców, albo zbiorowe gwałty w szatni?
    - Z haraczu mam swoją działkę, a na gwałty jestem za stara i za brzydka - czym się łamać? Pa, rybo!
    Na zakończenie udajemy się do szkolnego psychologa i socjopaty - doktora Gandalfa.
    - Panie doktorze - dlaczego tyle wokół nas gniewu, zezwierzęcenia i nienawiści?
    - To siedzi w nas od zawsze! Człowiek od czasów Kaina ma takie ciągotki, nie mówiąc już o ciągotkach od czasów Sodomy. Poza tym, jak wykazują badania, większość szkolnych nienawiści wytrzymuje próbę czasu. Nawet po zakończeniu edukacji, niektórzy są zdolni strzelać do obiektu swojego uczucia z wiatrówki, czy zwykłego samodziału.
    - Czy nie można nic zaradzić?
    - Zawsze można się powiesić, ale to nie jest konieczne. Przecież brutalność w latach szkolnych jest niezbędna dla zrozumienia dorosłego życia! Daje siłę przebicia i zwyczaj marszu po trupach, a dziś nie da się inaczej zrobić kariery w żadnej dziedzinie. Taka jest prawda - bez twardych pięści nie macie przyszłości - dzieciaki!

    Notowali: Krzysztof Cibor & Łukasz Komuda.
     



    Wiersze Zcichapęk

    Dziś prezentujemy rosyjską grupę poetycką "Paradontoza Archangielsk 1825". Grupa należy do filozoficzno-endokrynologicznego nurtu podtożsamościowej projekcji rzeczywistości przy użyciu elektrokapuściochy. Oto kilka utworów:
     

    Grajdol Lebedowicz Kapustin
    "Krasnolud szczęścia"

    Kasza mojej podtożsamości
    Jest niewielka
    Waży raptem dwa kilogramy
    Kim jestem ja?
    Egzystencjalny karzeł
    Ważę tylko siedemdziesiąt dwa kilogramy

    Gieroj Mofiełowicz Zubenko
    "Syberyjskie inponderabilia"

    Tożsamość jako myśl zespolona
    Błąka się bezładnie
    Po ślepych uliczkach podtożsamości
    I czwartego Ja
    Zaglądając czasami
    W dziury w zębach

    Migdał Migdałowicz Gribojedow
    "Ssąc pożółkłe kciuki marzeń"

    Bawiąc się macicą
    Przed lustrem podtożsamości
    Unikam spojrzeń w stronę mroku,
    Tam kasza umiera
    w samotności



    Zapowiedź

    Już w następnym numerze: dokładnie w tym miejscu wiersz Petera Buynowski pt. Pupapumex.
    Piotr Bujnowski



    Humor zeszytów


    A dla tych wszystkich, którym nasz humor nie pasuje...

    Humor z Zeszytów Szkolnych

  • Kwadrat przeciwprostokątnej jest równy sumie kwadratów przyprostokątnych...
  • A największą polską elektrownią jest... Bełchatów. 4800 MW
  • NaOH + HCl -> NaCl + H2O
  • Makbet to frajer



  • Komiks




    Powrót do strony głównej