Westchnac juz nam czas niebozetom, w te wiosne pierwnioski.
Pogoda jest taka piekna, ze wysiedziec ciezko, wystac jeszcze bardziej.
Juz nam, zwiewnym latawcom, czas latac nadejdzie. Wydac nam juz bylo dane
bylo juz nam gazetke, ktora sie nie spodobala, albo nie - cozci na to pogawedzic?
Lecz kiedy zobaczylem inna gazetke, barwna i gruba, ktora zapragnela uzurpowac
sobie konkurowac pragnac z nami i juz?!
A wiec drugi numer slonecznych - dla utrzymania pozytywnosci zjawisk
konkurencji, bo gdzie rywale i reklamy tam kurom kasze sypac i pszenice
zbierac
|
![]() |
KASZA: To choroba psychiczna naszych
perkusistow...
G.IGA: Ha, ha! KASZA: Ha, ha! G.IGA: Plany na przyszlosc? KASZA: Rozwiazujemy kapele. G.IGA: Ha, ha! KASZA: Ha, ha! /przebija sie sztyletem/ |
![]() Powyzej, zespol "Klej": W glebi Kasza Nosowska podczas solowki. Uzywa recznie rzezbionej elektrokapusciochy. |
TEXT: "SMARCK ME NOW"
I'll to be smile
I'll to be miles
But you have mouse
In your house
I know!
REF:
Wrrr - I love you
Brrr - I love you
Wrrr - smarck me now
You are Argentine
You are typewriter
But I have waterclosed
Yo yo yo yo yo - I know!
REF:
Wrrr - I love you.
1. Jak na ogol chodzisz?
a. pieszo
b. w prawo
c. na golasa
d. w samych skarpetkach
2. Wolisz glowe wkladac do...
a. wanny pelnej kaszy
b. wanny pustej kaszy
c. wanny pelnej kaszy manny
d. na golasa
3. Z czym najczesciej wcinasz kasze az ci sie uszy trzesa?
a. z grochem
b. bez grochu
c. na czczo
d. na golasa (Elvis Presley)
4. W czym najbardziej lubisz chodzic na golasa?
a. w kislu
b. w kinie
c. w szkole lub w kaszy
d. w kaloszach bez mamy i taty
Twoj kot teskni? Tata nie pozwala ci na skoki na spadochronie? Zadzwon
do Gandalfa. Na pewno ci nie pomoze, ale moze bedzie smiesznie!
- Drogi Gandalfie, jestem zakochany w szafie?
- To ozen sie!
- Ale ta szafa jest mezczyzna!
- To wyjdz za maz!
Tel. 674-11-22, prosic Gandalfa.
"Pierwszy znak, gdy serce drgnie. Ledwo drgnie, a juz sie rwie...".
Na pewno pamietacie te uczucie - ktos was wkurza - coraz bardziej i
bardziej, w koncu nadeptuje wam na odcisk i - trach - stalo sie! Macie
ochote rozerwac go na strzepy, strzelac sola, az przestanie sie ruszac,
wbic mu komplet kredek w odbytnice - po prostu - nienawidzicie.
Zaczela sie wiosna - rodza sie nowe nienawisci, przypominaja stare
- rozejrzyjcie sie - z pewnoscia znajdziecie kogos, do kogo macie jakies
nieuzasadnione pretensje, kogo chetnie byscie udusili. Dla zbadania przyczyny
tego tak powszechnego zjawiska przeprowadzilismy na korytarzach naszej
szkoly kilka rozmow z osobami, ktore sprawialy wrazenie, ze sa na tyle
trzezwe, aby wyrazic swoje zdanie. Oto ciekawa scenka - duzy brunet wprawia
w rezonans zeberka kaloryfera uderzajac malym blondynem.
- Ty go chyba nienawidzisz? - pytamy.
- Co???
- No... Nie lubicie sie...
- Nie, nie o to chodzi - on jest taki maly. Poza tym - jak sobie nie
powale, to czuje jakas prozna pustke.
No coz - romantyk i poeta - takim wolno nienawidzic...
Kilka metrow dalej - scenka odwrotna - czterech blondynow torturuje
bruneta. Po chwili dobiega piaty oprawca z wrzatkiem.
- Dlaczego go meczycie?
- Bo wyglada jak Zyd! - odpowiadaja chorem.
- Ale nie jest Zydem!?
- Nie, ale gdzie ty widziales prawdziwego Zyda?! - krzyczy jeden z
blondynow.
- Przeciez ich juz nie ma - dodaje drugi.
- Wiec dlaczego ich nienawidzicie?
- Bo rozkradaja majatek narodowy i lubia nosic brody!
- Jestescie katolikami?
- Oczywiscie!!!
- Jezus Chrystus tez byl Zydem - stwierdzamy.
- Tak, ale jego juz zabili!
I kto tu mowi o tym, ze nasza mlodziez jest wyzuta z patriotyzmu i
nie ma zadnych idealow?
Szkolna toaleta byla zawsze miejscem schadzek nienawidzacych i nienawidzonych.
Przy wejsciu do szaletu spotykamy mlodzienca z fioletowym identyfikatorem.
- Nie boisz sie?
- Nie. Mam noz. A poza tym chcemy dzis zbic dwoch chlopakow z drugiej,
wiec bedzie spoko.
Opuszczamy szalet i wchodzimy na 2 pietro. Tam spotykamy znajomych
blondynow-patriotow. Tym razem okladaja piesciami innego bialoglowego.
- No - teraz nie powiecie, ze to semita - prowokujemy.
- Nie, ale go troche nie cierpimy. Poza tym jest strasznie nudno i
do tego on ma glupie nazwisko.
- Jaki jest twoj stosunek do przemocy - pytamy bitego?
- Oni maja - uchch - racje. Jest straszna nuda - ala! - i dobrze, ze
jednak sie - aj - cos w tej szkole dzieje. A tak w ogole, to ja - uff -
mam rzeczywiscie glupie nazwisko... A poza tym, jak bede - ojoj - w IV
klasie, to ja bede bil.
Problem fobii, nienawisci i przemocy poszlismy przedyskutowac z osoba,
ktora aspiruje sobie prawo do kierowania nasza placowka oswiatowa:
- Pani Antydyrektor - czy to prawda, ze popiera pani instytucje kociarstwa
i brutalna hierarchizacje stosunkow miedzy uczniami?
- Tak. Wydaje sie, ze jest to wazniejsze niz inicjatywa noszenia foliowych
toreb na glowach.
- Dlaczego?
- Pomaga to utrzymac porzadek w szkole. Klanowosc, hierarchizacja i
kociarstwo wspaniale rozwijaja sie, odkad wprowadzono identyfikatory.
- Ale zjawisko haraczu nakladanego na uczniow przez mlodych, silnych
przedsiebiorcow, albo zbiorowe gwalty w szatni?
- Z haraczu mam swoja dzialke, a na gwalty jestem za stara i za brzydka
- czym sie lamac? Pa, rybo!
Na zakonczenie udajemy sie do szkolnego psychologa i socjopaty - doktora
Gandalfa.
- Panie doktorze - dlaczego tyle wokol nas gniewu, zezwierzecenia i
nienawisci?
- To siedzi w nas od zawsze! Czlowiek od czasow Kaina ma takie ciagotki,
nie mowiac juz o ciagotkach od czasow Sodomy. Poza tym, jak wykazuja badania,
wiekszosc szkolnych nienawisci wytrzymuje probe czasu. Nawet po zakonczeniu
edukacji, niektorzy sa zdolni strzelac do obiektu swojego uczucia z wiatrowki,
czy zwyklego samodzialu.
- Czy nie mozna nic zaradzic?
- Zawsze mozna sie powiesic, ale to nie jest konieczne. Przeciez brutalnosc
w latach szkolnych jest niezbedna dla zrozumienia doroslego zycia! Daje
sile przebicia i zwyczaj marszu po trupach, a dzis nie da sie inaczej zrobic
kariery w zadnej dziedzinie. Taka jest prawda - bez twardych piesci nie
macie przyszlosci - dzieciaki!
Notowali: Krzysztof Cibor & Lukasz Komuda.
Dzis prezentujemy rosyjska grupe poetycka "Paradontoza Archangielsk
1825". Grupa nalezy do filozoficzno-endokrynologicznego nurtu
podtozsamosciowej projekcji rzeczywistosci przy uzyciu elektrokapusciochy.
Oto kilka utworow:
Juz w nastepnym numerze: dokladnie w tym miejscu wiersz Petera Buynowski
pt. Pupapumex.
Piotr Bujnowski
A dla tych wszystkich, ktorym nasz humor nie pasuje...