Tłumaczenie Kacper Kozicki

    Od samego początku, kiedy zacząłem [tworzyć muzykę], miałem po prostu "obraz" tego, co chciałem usłyszeć i potrafiłem uczynić wszystko, żeby to urzeczywistnić. Byłem zmuszony używać do tego techniki, więc nauczyłem się jak być inżynierem [dźwięku] i w naturalny sposób zacząłem produkować [muzykę] - po prostu przez samo siedzenie przy konsoli miksera z zamiarem stworzenia najlepszego możliwego miksu. Nie kładłem się spać przez całą noc, a może nawet i kolejną, jeśli było to konieczne.

    Nie zaczynałem próbując być kimś lub czymś konkretnym; miałem po prostu obraz, muzyczny obraz tego, co chciałem usłyszeć. Jeśli już kimś jestem, to gitarzystą, ponieważ uwielbiam grać na gitarze.

    Dzwony Rurowe... Nie byłem z nich zadowolony już od chwili, kiedy je nagrałem, ponieważ zostało to zrobione w pośpiechu. Pełno jest tam pomyłek i trzasków, a zasilanie brzęczy przez całą długość utworu; są też momenty gdzie powycinaliśmy pewne kawałki, więc nie trzymają ani tonacji, ani rytmu!... Dźwięk dzwonu rurowego jest zniekształcony...
No i nagrałem je jeszcze raz... perfekcyjnie! [śmiech] Od kiedy pamiętam, w moim lokalnym sklepie płytowym mieli na wystawie oryginalne Tubular Bells (przynajmniej od kiedy się tam osiedliłem, bo wcześniej mieszkałem w hrabstwie Buckingham). Wystawili nowe na około miesiąc, po czym zdjęli i znów wystawili stare!... Cóż mogę zrobić? Tak więc masz zupełną rację, to tak jakby produkcja dźwięku i strojenie instrumentów właściwie się nie liczyły, a tylko siła, energia, osobliwości, które nadają [płycie] charakter...

    Rzemiosło muzyczne od strony inżynierii dźwięku traci na znaczeniu, ponieważ każdy może obecnie zrobić tak wiele, nawet nie będąc muzykiem. Wystarczy sensowne oprogramowanie i w kilka minut możesz nagrać coś, co brzmi bardzo profesjonalnie. Dlatego próbuję przeniknąć do świata muzyki klasycznej, gdzie nie ma wyboru: muzyka jest rozpisana, instrumenty ją wykonują. To jest prawdziwe, nie do podrobienia. Spróbuję tego, a jeśli się nie uda, to... Tak właściwie to frajda pracować przy muzyce komputerowej; naprawdę to lubię. Ostatni album... to było świetne! Wiesz, wybierasz wtyczkę, uczysz się jak ją dostroić i jazda!... [naśladuje dźwięki] No wiesz, trochę gitary, perkusji... Znakomite!

    A potem zdajesz sobie sprawę, że... każdy tworzy taką muzykę. Jadę do lokalnego Sound Control [sklep z instrumentami muzycznymi - przyp. tłum.] w Bristolu i siedzi tam ktoś w kącie i robi dokładnie to samo! Bo to jest takie proste...

    Spróbuję podejścia klasycznego. Jestem w dość nietypowej sytuacji, bo w sumie zrobiłem już wszystko, co chciałem. To jedyne, czego jeszcze nie próbowałem.

Wywiad przeprowadził: George Shilling