MUZYKA
Grudzień 1999
[...] Kiedyś też czułem w żyłach dumę
(teraz też czuję, ale jakby "dorosłem" do pewnych rzeczy) z tego ze Mike
Oldfield jest wielki. [...] Oczywiście, że nie wszystko złoto co się świeci.
Mike miał słabsze (a może w czasie teraźniejszym powinienem?) chwile ale i
tak w tych chwilach było nieźle w porównaniu do innych wykonawców.
Koper
Platinum to jedna z lepszych płyt w mojej
opinii. Jest bardzo inna choćby przez nowe pomysły muzyczne i aranżacje
super gagów takich jak "I got Rhythm". Sheben, wsłuchaj się w słowa
i powiedz mi czy to nie jest piękna modlitwa? Czy nie warto by
sobie zapuścić tej melodii każdego ranka na dobre wstawanie?
[...] Jak zapodasz Platinum [...] i uświadczysz tego przeładowania
i przejścia w ogromne brzmienie z miękkich i "płynnych" gitarek to nie
dostajesz ciarek na całych plecach?
W kunszt tego przejścia można się wsłuchiwać nieskończenie...
Koper
Nie uwierzycie ale do Amaroka można
tańczyć!!! Udowodniła mi to moja matka w piątek, smażąc naleśniki tańczyła z
patelnią w ręku i stwierdziła, że ta muzyka jej się bardzo podoba...
Mandi
Polecam gorąco utwór "Speak".
Jest fantastyczny. Szczególnie fajne jest to, że Michaś daje tu popis
wokalny, w dodatku wspólnie z Davidem Bedfordem. Nie wiem kto tam
fałszuje, ale stawiam na Michała :-)
Poprawię się: nie fałszuje - po prostu nie starcza mu skali i oddechu.
Ale fantastycznie można się wsłuchiwać jak (domniemanie) Michaś na
ostatku powietrza wyciąga jeszcze wyższą nutę. Coś wspaniałego. Nie jest
to miut dla uszu, ale za to wielki MIÓD dla konesera :-)))
Tytus
Sądy - wspaniała, podniosła atmosfera...
Wchodzi sędzia. "Proszę wstać i tak dalej". Ale co to? Nie siada ale...
zrzuca perukę! Zrzuca togę! To MIKE!!! Tak, wyciąga gitarę i GRA!
Arrrrrr............... Ach, SADY. Tak, te piękne drzewka owocowe. Jabłka,
grusze, pizza... Uchahuha.
Sheben
Dla mnie Amarok, to zupełnie inny świat. Jest
to chyba jedyna płyta Oldfielda, której trzeba słuchać, a nie tylko
słyszeć. Zmiany w rytmice, instrumentach, głośności, brzmieniach, efektach
(w dodatku nie komputerowych - wszak wszystkie wykonane za pomocą
klasycznych technik) nie pozwalają zlekceważyc utworu. Amarok to muzyka jak
z bajki. Szalenie skomplikowana, wręcz kapiąca ozdobami. To, jak napisałem,
inny świat! Nie ma nigdzie niczego porównywalnego do tej muzyki i wkładając
(pomimo ostrzezeń) słuchawki, mogę się czuć jak cyberpunk nakładający
rękawiczkę i okulary, tylko, że moje wrażenia, są o dużo, dużo
intensywniejsze i pełniejsze...
Tytus
Hergest Ridge Part Two mniej więcej w
okolicach 9'. To jak jest tam wykorzystywana gitara (a raczej kilka gitar)
jest cudowne. [...] Słuchając tego odpływam. Czuję jak Michaś wwierca mi
się w mózg gryfem, jestem na pograniczu niemalże bólu (od tego natłoku,
agresywności i pseudochaotyczności, a raczej dużej zmienności linii
melodycznej) i ekstazy (nirvany?).
Tytus
[...] Wtedy z pomocą przyszły mi optymistyczne
akcenty w Hergest Ridge (fragment z melodycznym obojem przynosił mi obraz
lasu, przez gałęzie którego przesączały się promienie wschodzącego słońca,
rozszczepiane tu i tam w kropelkach rosy opadających z owych drzew).
Ommadawn doładowywał energetycznie, lecz w zależności od nastroju potrafił
także wprowadzać w głęboką zadumę... Incantations. To jest temat rzeka. Ten
album wprowadza bardzo dziwny nastrój.
Sheben
No to już wiem dlaczego coś Mike się
ostatnio nie pokazuje... You killed him bastard!!! Mike... Mike, where
are you???
Katz
Nie obraźcie się, ale kilka dni poza listą
dobrze mi zrobi. Po takiej dawce wszystko kojarzy mi się z Oldfieldem, kran
w łazience kojarzy mi się z rurami, w telewizji, w radiu, w komputerze
widzę Oldfielda... i aż boję się ten kran odkręcić, bo nie wiem, czy też z
niego Oldfield nie wyskoczy...
Tygrysek
Ja jadąc autobusem w radiu słyszałem co
trzecie słowo Oldfield (a leciała jakaś Kronika Sportowa), jak zamykałem
oczy widziałem jego gębę (albo kawałki z koncertu z Edynburga)... i wiele
innych...
Sheben
NASTĘPNE