gatunek: muzyka bez granic
To już czwarty album Oldfielda
z dzwonami w tytule. Pomińmy jednak
nieco koniunkturalny i merkantylny
charakter tego tytułu i skoncentrujmy sie
na muzyce. A ta, jak to ostatnio w
przypadku tego artysty, może nie jest
porywająca, ale za to sympatyczna i
przyjazna dla słuchacza. Najkrócej mówiac,
to Oldfieldowa wizja "world music", w której
co bardziej osłuchani odbiorcy odnajdą,
obok typowych brzmień mistrza, również coś
z Vangelisa, Yaniego, Enigmy i przede
wszystkim Adiemusa. Podobieństwo do tego
ostatniego nieprzypadkowe, bowiem wiekszość
partii wokalnych wykonuje uroczo (znana z
tamtego projektu) Miriam Stockley.