<< >> Q.E.2
(1980) 

Dyskografia -->
Teksty

Strony wyżej:
Dzieła
Strona główna

Kiedy Oldfield wrócił z krótkiej trasy koncertowej, zadzwonił do Virgin z zapytaniem, czy nie mają dla niego jakichś propozycji, bo chwilowo nic nie przychodzi mu do głowy. Koledzy wymienili kilka propozycji, a wśród nich Arrival Abby i Wonderful Land The Shadows. "To był najbardziej spontaniczny album jaki kiedykolwiek zdarzyło mi się nagrać" - przyzna później - "po prostu włączyłem magnetofon i zacząłem sobie grać na fortepianie, a potem dograłem do tego resztę ścieżek". Mike przywitał lata osiemdziesiąte z nową doktryną, głoszącą, że trzeba włączyć się w to, co dzieje się we współczesnej muzyce. Znalazło to odbicie w jego nowym materiale. Niestety płyta nie sprzedawała się najlepiej... Krytyka też nie oszczędziła Oldfieldowi chłodnych słów i nieprzychylnych recenzji.
    Znów mamy tu dłuższą kompozycję, Taurus I (gościnnie na perkusji zagrał Phil Collins), która jest połączeniem celtyckich motywów z syntezatorowymi i gitarowymi podchodami oraz kilka krótszych, bardziej udanych: delikatna Sheba z ładnym wokalem Maggie Reilly, czy nieco szalony Conflict z afrykańskim rytmem bębnów i cytatem z Jana Sebastiana Bacha. Są także wspomniane dość monotonne przeróbki utworów Abby i The Shadows. Mirage to popisy gitarowe pomieszane z sekcją instrumentów dętych. Podobny nastrój panuje w tytułowym QE2 (skrót od Queen Elizabeth II). Równie radosny jest Celt, w którym znów pojawia się ciepły głos Reilly. Wszystko kończy łagodna miniaturka Molly (imię jednej z córek Mike'a, która w tamtym czasie przyszła na świat).

przygotował: Kacper Kozicki, 2014.03.04
-*Wieści*- -*Fanclub*- -*Artysta*- -*Dzieła*- -*Mapa serwisu*- -*Kontakt*-