MUZYKA
Kwiecień 2000
Co do The Orchestral Tubular Bells to Grupka całkiem zniszczyła
tą płytę. Rozumiem, że to nie to samo co normalna wersja, ale sam pomysł
nagrania takiego dzieła przy "użyciu" orkiestry zasługuje na jakieś
docenienie.
Mori
Mike zapytany niedawno w jednym z wywiadów [o album Amarok]
odpowiedział mniej więcej coś takiego:
Ludzie wciąż pamietają tą płytę i to jest miłe. Zwłaszcza fani. Ale fani
to co innego... Słyszałem jak niektórzy krzyczeli 'Amarok' podczas
ostatniej trasy koncertowej, ale to niestety niemożliwe, bo musiałbym
mieć około 7-miu gitarzystów grających naraz, a poza tym niewielu ludzi
potrafi grać tak szybko...
Katz
Bez wątpienia Exposed i Airborne są niemal identyczne pod względem brzmienia
(instrumentarium, odsłuch...), różnice leżą natomiast w samych mixach
utworów. O ile w przypadku TB part one są one niewielkie (różnica ok.
2 minut), to w przypadku Incantations jest to bardzo widoczne gdyż na
Airborne znajduje się mix zawierający excerpt z Incantations 1&2 oraz 3&4
doprawiony w dodatku odrobiną TB part two i zakończony Sailor's Hornpipe.
Exposed wydaje się być bez wątpienia pełniejszym zapisem z trasy
koncertowej, jednakże Airborne jest dla mnie równie ciekawy, choć można go
nazwać "Exposed w pigułce" ;).
Feigrhail
Sen. Wprawdzie nie z Mikem, ale related:
Sytuacja wyglądała tak: coś się działo niedobrego, musiałem szybko
wychodzić z domu wiedząc, że już nie wrócę, a wszystko co zostawię
najprawdopodobniej ulegnie zniszczeniu. Obok paru potrzebnych rzeczy
wziąlem też discmana i chwila wahania koło półki z płytami, konsternacja -
wybrać tę jedna. Wybrałem TBII.
Tytus
Wpływ okładek na słuchanie muzyki? Naturalnie... to często
podświadome...
Crises - naturalnie. Stworzony jakiś świat,
który istnieje równolegle na okładce i w muzyce.
Voyager - tak się obfotografował gościu, i te malownicze
obrazki, że trzeba chyba to mieć przed oczyma, gdy słucha się Song of
the Sun...
TB3 - chłód okladki łączy się z chłodem płyty...
szumem wiatru i w ogóle.
Poza tym ładnie funkcjonują jako dopełniacze albumów okładki:
samolocik z Five Miles Out, ten podwodny światek Earth Moving,
fruwające manty z TSODE, chłód morza z Incantations...
No i Islands... ładny pomysł z tymi lapami pod morzem i atolem...
dosłowna ilustracja przenośni zawartej w piosence...
Tygrysek
Wiedzieliście, że Mount Teidi to najwyższy szczyt Teneryfy (3716 m n.p.m.)?
Tygrysek
Moonshine na koncercie jest utworem o wiele ciekawszym
od płytowego. Mike w kapeluszu, sporo zmian melodii - no i dla mnie
super moment - kiedy wszystko przestaje grać i tylko jeden gość zza
syntezatorów wygrywa jakiś country standard na pianinku [...] - i w tym
momencie staje mi przed oczyma ten piesek, co grał na fortepianie w
Muppetshow.
Tytus
Jest produktem [Enrique Iglesias]. Tak jak Sixteen, Brathanki i podobne
ścierwa. To jest taki plastik, do sprzedaży w supermarketach, wypierd
przemysłu fonograficznego. Nie ma nic wspólnego ze Sztuką, a nawet ze
sZTUKĄ. Ścierwo.
Kayanis
Nawet jeśli remasterowany to i tak nie shit bo to przecież nasz
mistrz ukochany zagra i nie wolno w niego wątpić!!!!
Tata Majki
Babka, która gra na różnych cymbałach na TBIII video
(taka w białym swetrze), grała na instrumentach perkusyjnych na koncertach
solowych Davida Gilmoura przy okazji albumu About Face...
Malo z krzesła nie spadłem, jak zobaczyłem....
Flor
Podobała mi się bardzo radość tej kobiety... i luz...
no, ale skoro grała wcześniej z Gilmourem, to nie dziwota, że taka
rozluźniona...
Tygrysek
Np. mogę jeździć Trabim, ale to zawsze będzie takie Earth
Moving. Dopiero jak postawię sobie na koła np. Syrenę 101 wtedy będę
mógł się cieszyć Amarokiem...
Katz
U mnie było podobnie. Jak jeździlem wartburgiem, to musiałem być
skupiony i skoncentrowany. Bo nie wiadomo co się z takim może stać.
Teraz zmieniłem na octavię i takie auto, samo jeździ.
Koper
BARDZO proszę o nie porównywanie mojej ulubionej Earth Moving z
produktami przemyslu NRD.
Jaromir
A tak a propos dresiarskich klimatów, jak miałem niedawno swoje auto w
remoncie i jeździłem samochodem ojca, to trafiła mi się akurat pusta
trasa wieczorem pod Warszawą, jechałem z kumplem i nastawiłem automagiczne
radio i leciała piosenka Britnej Spirs, a ja mówię do
niego: "Stary, raz w życiu poczujmy się jak dresiarze" - no i nastawiłem
radio na full, wystawiliśmy łokcie za szyby i... tak jechaliśmy dopóki
byliśmy pewni, że nikt nas nie widzi...
Katz
Przypomniał mi się właśnie pewien wywiad z J. M. Jarre'm. Otóż w
trakcie jego trwania (prowadził go chyba Raczek) pokazywano nagrane
wcześniej wypowiedzi polskich "artystów" dot. muzyki Jarre'a. [...]
Był wśród nich także pewien szacowny, utalentowany, nagrodzony
wieloma międzynarodowymi nagrodami Bardzo Mądry Student Kompozycji Bardzo
Szacownej Akademii Muzycznej. Nie zapomnę jego wypowiedzi, że i owszem
"muzyka Jarre'a jest melodyjna [...] prosta w odbiorze [...] wpadająca w
ucho [kolejne setka standardowych tekstów] ale na kompozycję na pewno by go
nie przyjęli". Ten bałwan nie wiedział oczywiście, że Jarre skończył
paryskie Konserwatorium...
Martin Mariner
The Millennium Bell best track [...]
Sam głosowałem na Amber Light (to pewnie z racji
murzyńskiej krwi w moich żyłach).
Nie rozumieć dlaczego punktacja
przy Doges Palace taki wysoki jest.
Tygrysek
Bo za każdym razem dla jaj nie mogę się powstrzymać..
i zaznaczam Doges...
Kamillo
Jeszcze tam Mike zajrzy i nagra Ci coś w stylu
Variations on a rhythm of Doges Palace
czy jakis Orb zacznie robić Orbural vs Doges...
i będziesz miał za swoje!!!
Tygrysek
"Niektórzy niscy są, inni wysocy
Inni w mur głową biją w niemocy
A wszystko to bez znaczenia przecież
Gdy gnasz przed siebie na końskim grzbiecie"
Flor
Szkoccy Dudziarze są OK, jakby ktoś miał wątpliwości. Nie wiem,
dlaczego, ale niektórym się nie podobają.
Tytus
Ostrzegam więc, że na okładce płyty jest 5 albo sześć aktualnych
zdjęć Maggie :-((
Tygrysek
Tak się zastanawiam nad tym całym VR ostatnio [...]
Pomyślmy w ogóle po co to Mike robi? Niby że te światy
mają być do ściągania ze strony za zupełne friko!
Ja się jednak dopatruje w tym wszystkim jakiegoś małego podstępu. [...]
Jaromir
A czytaliście wypowiedź Carrie Melbourne?
Jak on [Mike] coś sobie wymyśli, to choćby nie wiem co stanie
mu na przeszkodzie, on to zrealizuje.
Jak "walec parowy"... taka natura...
Tygrysek
Co innego płonący kaktus...
Pojechać do Meksyku można (o ile istaniałby most poprzez
Atlantyk, który to most nie istnieje, więc trzeba polecieć
albo popłynąć, ale może kiedyś zbudują taki most).
Ale podpalić na pustyni kaktus i sprawić żeby się obracał
to już zupełnie coś innego, więc pomysł z obracającym się
płonącym kaktusem na stronie Mike'a już był dobry!
Ale nie o kaktusach chciałem!
Tygrysek
NASTĘPNE