"To właśnie problem dzisiejszego świata... brak mu romantyzmu." (Melody Maker, wrzesień 1974)
"Jako rasa ludzka przegięliśmy pałę. Jakby to powiedzieć... po prostu sądzę, że jest
bardzo niewielu ludzi z naprawdę dobrymi intencjami na tym świecie." (duńska konferencja prasowa, lipiec 1999)
"Zawsze daję pieniądze żebrakom, którzy grają na jakimś instrumencie, ponieważ sam
grywałem w ten sposób jako nastolatek. Było mi bardzo milo, kiedy na ulicy ludzie wrzucali
pieniądze do mojego futerału na gitarę." (Radio Zet, wrzesień 1996)
"Czasem muszę wyglądać elegancko, ale czuję się lepiej będąc nagi. Jedną z zalet
mieszkania w ciepłym klimacie jest to, że nie muszę nosić kąpielówek." (Radio Zet, wrzesień 1996)
Gdybyś szukał żony przez biuro matrymonialne, to jakbyś się opisał ?
"Zwariowany, barbarzyński geniusz z Kosmosu." (Radio Zet, wrzesień 1996)
"Niewiele wiem o Hiszpanii poza tym, że robią tam najlepsze gitary na świecie i że jest
tam kilku niezłych gitarzystów." (Disco Express, 1976)
"Byłem w klasztorze na Majorce, gdzie Chopin mieszkał przez zimę i gdzie znajduje się jego
fortepian i rękopisy."
A wiedziałeś, że był Polakiem?
"Nie! (...) 'Chopin' - to nie brzmi po polsku... Skąd on jest? Z Warszawy?"
Nie, z Żelazowej Woli...
"A, Że-la-zo-wa Wola! Dobrze wiem, gdzie to jest... (śmieje się)" (Radio Zet, wrzesień 1996)
"Bałem się latania i właśnie to skłoniło mnie do podjęcia nauki pilotażu. Chciałem
przezwyciężyć lęk." (program radiowy "The Break", 1999)
"Nie cierpię saksofonów(...). Ich dźwięk brzmi dla mnie niczym pierdnięcie..." (duńska konferencja prasowa, lipiec 1999)
"[Lata spędzone na Ibizie] były dla mnie olbrzymim doświadczeniem. Na końcu albumu
[TB3] napisałem cztery słowa: okropne, cudowne, zwariowane i idealne. Myślę, że podsumowują one
całą historię, historię która jest zamknięta. Choć któż wie, czasem sam siebie nie poznaję.
Może obudzę się pewnego poranka i powiem: 'Tak, wracam na Ibizę!'" (Carlos Finaly, sierpień 1998)
"[O widoku ze swego studia na Ibizie.] To było zadziwiające. Nastrój wody zmieniał się z
godziny na godzinę. W sierpniu i wrześniu potężne sztormy szalały po wybrzeżu(...) Mógłbym
wpatrywać się w morze bez końca..." (The Times, styczeń 1999)
Następne